Świadomość ubezpieczeniowa Polaków jest co raz większa, a co za tym idzie coraz częściej decydujemy się na polisy, które będą chroniły nasz majątek, życie i zdrowie. Wiele osób zastanawia się, czy istnieje możliwość ubezpieczenia od tego samego ryzyka w dwóch lub więcej towarzystwach i w razie szkody otrzymana dwa lub więcej odszkodowań za jedno zdarzenie. Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta – wszystko zależy od tego, o jakie konkretnie ubezpieczenie chodzi.
Kiedy podwójne ubezpieczenie ma sens?
To, czy ubezpieczony może zgłosić się po kilka świadczeń za jedno zdarzenie zależy od tego, czy chodzi o ubezpieczenie majątkowe (np. polisy mieszkaniowe, autocasco, a także ubezpieczenie OC z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej lub posiadanego mienia), czy ubezpieczenie osobowe (ubezpieczenie na życie lub ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków). W przypadku ubezpieczeń majątkowych takie rozwiązanie jest nieopłacalne ponieważ z zasady na szkodzie nie można się wzbogacić, więc bez względu na ilość posiadanych polis poszkodowany otrzyma odszkodowanie, którego wartość nie przekroczy faktycznej wartości szkody.
W odróżnieniu od ubezpieczeń majątkowych, w ubezpieczeniach osobowych istnieje możliwość kumulacji świadczeń. Co oznacza, że możliwa jest wypłata kilku, niezależnych od siebie odszkodowań. Dla przykładu, jeśli ucierpimy w wypadku komunikacyjnym, to niezależnie od roszczeń z polisy OC sprawcy zdarzenia, ubiegać się możemy także o odszkodowanie z NNW kierowcy, z indywidualnego ubezpieczenia na życie oraz grupowego ubezpieczenia na życie zawartego przez pracodawcę.
Oznacza to, że opłacalne jest posiadanie dwóch lub więcej ubezpieczeń NNW czy ubezpieczeń na życie, bowiem w razie szkody możliwe będzie skorzystanie z każdej polisy i ubieganie się o kilka odszkodowań jednocześnie. Natomiast nie ma potrzeby ubezpieczać samochód czy mieszkanie w kilku zakładach ubezpieczeń na łączną sumę przewyższającą jego wartość, bowiem gdy dojdzie do szkody odszkodowania (nawet jeśli będzie wypłacane w ramach kilku umów ubezpieczeniowych) nie przekroczy wartości faktycznie poniesionej straty.