Karambole na autostradzie
W miniony czwartek na autostradzie A1 doszło do dwóch karamboli w obu kierunkach jazdy. W zdarzeniach w sumie uczestniczyło 76 pojazdów. 34 osoby zostały ranne, a 33 hospitalizowano w pobliskich szpitalach.
W prawie nie obowiązują żadne specjalne przepisy warunkujące likwidację szkód powstałych na skutek karambolu. Oznacza to, że bez względu na liczbę rannych i uszkodzonych pojazdów likwidacja szkód odbywać się będzie w myśl zasad wynikających z Kodeksu cywilnego. Szkody z obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego (OC) będą likwidowane zgodnie z ustawą, a w przypadku dobrowolnych ubezpieczeń komunikacyjnych (AC) w myśl zasad zapisanych w ogólnych warunkach ubezpieczenia.
Karambol a odszkodowanie?
W przypadku karambolu ustalenie, kto w jakim stopniu odpowiada za zderzenie aut, będzie trudne i czasochłonne. Z tego powodu prowadzone przez policję postępowanie wyjaśniające może trwać zdecydowanie dłużej niż w przypadkach, kiedy do kolizji dochodzi pomiędzy dwoma pojazdami. Poszkodowani muszą zaczekać aż policja, prokuratura i najpewniej też sądy przeprowadzą oględziny pojazdów, ustalą odpowiedzialności i zbiorą niezbędną dokumentację. W praktyce oznacza, że poszkodowani będą mogli się ubiegać o wypłatę odszkodowania z OC sprawców dopiero po ustaleniu przebiegu wypadku.
Spokojni mogą być jedynie ci uczestnicy zdarzenia, którzy posiadają dodatkowe ubezpieczenie autocasco. Polisa ta pozwoli im na naprawienie zniszczonego auta bez czekania na decyzje służb porządkowych czy sądów. Ubezpieczyciel wypłaci należne odszkodowanie, a później na zasadzie regresu będzie mógł ubiegać się od sprawcy zdarzenia rekompensaty.
MZ