Ceny polis od żywiołów pójdą w górę?
Sięgające kilkuset milionów złotych odszkodowania za szkody wyrządzone przez silne burze mogą się przełożyć na wzrost składek w tym segmencie ubezpieczeń. Do tej pory zabezpieczenie się na wypadek klęsk żywiołowych było stosunkowo tanie. Dramatyczne w skutkach zjawiska pogodowe, jakie obserwujemy w tym roku, mogą zakończyć cenową konkurencję ubezpieczycieli i wpłynąć na wzrost składek.
Według szacunków ubezpieczycieli koszt nawałnic z pierwszej połowy sierpnia wynieść może nawet kilkaset milionów złotych. To znaczny odsetek łącznej sumy odszkodowań z ubezpieczeń od ognia i innych żywiołów, które zakłady wypłacają każdego roku. Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU), na łamach Pulsu Biznesu wyjaśnia, że sumę wszystkich odszkodowań z tego tytułu to ok. 1,2-1,3 mld zł rocznie.
Odnotowane w tym sezonie szkody mogą doprowadzić do zahamowania spadku cen w polisach majątkowych. Do tej pory – z uwagi na konkurencję cenową ubezpieczycieli – składki utrzymywały się na niskim poziomie. Zdaniem ekspertów cytowanych przez gazetę podwyżki w tym segmencie polis są prawdopodobne i ubezpieczeni mogą je odczuć już w chwili odnawiania umowy. Aby jednak doszło do zmiany polityki kształtowania składek, ubezpieczyciele muszą uznać anomalie pogodowe za powtarzający się trend. Należy jednak pamiętać, że na politykę cenową towarzystw, poza szkodowością, wpływa konkurencyjność rynku i wiele innych czynników.
Trąby powietrzne, gwałtowne nawałnice i silne wiatry nie są w Polsce niczym nowym. Trudno jest wskazać szczególnie narażone na ten żywioł obszary lub sposoby zabezpieczania się na wypadek ich występowania. Dlatego nie pozostaje nic innego jak zabezpieczyć się przed rezultatem niszczycielskiego działania sił natury wykupując polisę ubezpieczeniową od skutków żywiołów. Ochroną można objąć dom i mieszkanie, a także majątek firmy – budynki, pomieszczenia gospodarcze czy sprzęt elektroniczny.
MZ