Aktualności18 stycznia 2017

Kosztowny wjazd w Nowy Rok

Kierowca złotego lamborghini wyjątkowo hucznie rozpoczął 2017 rok. Sekunda nieuwagi wystarczyła, żeby rozbił warty ponad 2 miliony złotych samochód. Co jeśli nieszczęśliwy splot wydarzeń sprawił, że to nam przytrafi się stłuczka z luksusowym autem? Czy OC wystarczy na pokrycie strat?

Do feralnego zdarzenia doszło w Nowy Rok późnym wieczorem. Warte setki tysięcy złote lamborghini rozbiło się na skrzyżowaniu Nowego Światu i ulicy Świętokrzyskiej. Jak wynika z relacji świadków, kierowca luksusowego samochodu ruszył ze skrzyżowania na sekundę przed tym jak pojawiło się zielone światło i zderzył się z nadjeżdżającym pojazdem. Choć nie było to poważne zdarzenie i lamborghini nie zostało mocno uszkodzone, to naprawa szkód będzie kosztowna. Cena samego zderzaka w sportowej wersji tego auta to koszt rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Konieczna będzie również wymiana lampy, maski i uszkodzonych części we wnętrzu pojazdu. Mechanik do rachunku doliczy także lakierowanie. Jak nietrudno się domyślić, w sumie da to pokaźną sumę. Kto za to zapłaci?

Kolizja z autem wartym miliony

Wszystko wskazuje na to, że w tym przypadku do zdarzenia doszło z winy kierowcy lamborghini i likwidacja szkód będzie możliwa jedynie w ramach posiadanego przez niego AC. Wyobraźmy sobie jednak sytuację, w której to z naszej winy dochodzi do stłuczki z tak drogim pojazdem lub gorzej – warte miliony auto z naszej winy zostało doszczętnie zniszczone. Czy samo ubezpieczenie OC wystarczy na pokrycie kosztownych strat?

Czy OC wystarczy?

Sprawca zdarzenia drogowego zobowiązany jest do pokrycia strat, które spowodował. Istotą ubezpieczenia OC jest zwolnienie go z finansowych konsekwencji szkód zarówno w mieniu, jak i na zdrowiu i życiu innych uczestników ruchu drogowego. Odpowiedzialność za nie przejmuje na siebie ubezpieczyciel i w imieniu kierowcy pojazdu wypłaca rekompensatę poszkodowanym. Warto wiedzieć, że zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela jest szczegółowo opisany w ustawie. Przepisy regulują też maksymalną wartość świadczeń. Oznacza to, że w ramach OC otrzymujemy ochronę do ściśle określonych kwot. Zgodnie z prawem, jeśli zdarzy się tak, że skutki wypadku są wyższe niż suma gwarancyjna, to koszty ponad ustalony limit ubezpieczenia ponosi sprawca zdarzenia.

Ubezpieczenie obowiązkowe, bo potrzebne

Jednak równie ważnym aspektem ubezpieczenia OC jest zaspokojenie wszelkich roszczeń poszkodowanych w wypadkach drogowych. Aby było to możliwe górny limit odpowiedzialności ubezpieczyciela uwzględnia skrajne przypadki (np. poważne wypadki lub rozległe katastrofy), w których zniszczone zostało mienie o dużej wartości lub jest wielu poszkodowanych. Co więcej, często zachodzi potrzeba wypłaty świadczeń przez długi okres czasu (np. renty). Mając na uwadze zdarzenia wpisujące się w taki scenariusz, okazuje się, że nawet doszczętne zniszczenie przytoczonego w przykładzie złotego lamborghini nie byłoby najkosztowniejszą szkodą, z którą muszą zmierzyć się ubezpieczyciele.

Jeszcze wyższe sumy gwarancyjne

Tak się jednak składa, że 1 stycznia sumy ubezpieczenia OC – czyli limity kwotowe, do których ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkody objęte ochroną – wzrosły. Decyzją Komisji Europejskiej granice finansowej odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem w przypadku szkody materialnej podniesiono do 1,22 mln euro na jedno zdarzenie, niezależnie od liczby poszkodowanych. Zaś w przypadku szkody na osobie kwotę podwyższono do 1,22 mln euro na jednego poszkodowanego oraz 6,07 mln euro na jedno zdarzenie drogowe. Oznacza to, że od początku roku poszkodowani w wypadkach drogowych mogą liczyć na jeszcze pełniejszą ochronę.

Udostępnij

Tagi

Popularne tagi

+ Rozwiń

MOGĄ SPODOBAĆ CI SIĘ RÓWNIEŻ

Aktualności 30 listopada 2016

listopad 2016

Czytaj dalej

Porównuj i oszczędzaj!

Mądrze wybieraj ubezpieczenie: komunikacyjne, nieruchomości, turystyczne, życia i zdrowia. Zadzwoń, wylicz online lub przyjdź do placówki

Sprawdź

 

Chcesz ubezpieczyć się osobiście?

Spotkaj się z naszym doradcą.

Znajdź placówkę