Gdy poszkodowany przyczyni się do szkody
Poszkodowany w wypadku może zostać częściowo obarczony winą za jego powstanie lub przyczynienie się do zwiększenia rozmiarów szkód. Niezapięte pasy, nocna jazda nieoświetlonym rowerem, wtargnięcie na jezdnię… To tylko kilka z przykładów stwarzających zagrożenie zachowań, które przez ubezpieczycieli mogą zostać uznane za przyczynienie się do szkody. Należy pamiętać, że przyczynienie się do szkody to podstawa do obniżenia wypłacanego odszkodowania.
Jednak sam fakt naruszenia prawa nie jest jednoznaczny z zmniejszeniem wypłaconego odszkodowania. Obniżenie wysokości świadczenia ma miejscy tylko wtedy, gdy zachowanie poszkodowanego faktycznie miało wpływ na zdarzenie. Na łamach „Rzeczpospolitej” eksperci zaznaczają, że aby mówić o przyczynieniu się do szkody towarzystwo musi wykazać związek między określonym zachowaniem pokrzywdzonego, które uznaje się za przyczynę nieszczęśliwego zdarzenia. Gazeta wskazuje, że każdy przypadek podlega indywidulnej ocenie, stąd też dość istotne różnice w statystykach ubezpieczycieli. O ile w Ergo Hestii zdarzenia sklasyfikowane jako przyczynienia stanowią ok. 10–15% wszystkich szkód, to w PZU SA jest to zaledwie niecały 1%.
Wypłacane przez towarzystwa ubezpieczeniowe świadczenia każdorazowo wyliczane są w taki sposób, aby odpowiadać wartości poniesionej szkody. W przypadku przyczynienia się do wypadku przez poszkodowanego zostaje ono odpowiednio zmniejszone, stosownie do okoliczności i stopnia jego winy. W skrajnym przypadku, gdy całkowitą odpowiedzialność za powstanie wypadku ponosi osoba poszkodowana, odszkodowanie może w ogóle zostać nie wypłacone.