Klient żąda, Agent…zarabia
Zmieniające się nawyki zakupowe sprawiły, że już całkiem spore grono osób interesuje się ubezpieczeniami na żądanie. Jak szybko zaczniemy ubezpieczać klientów w ten sposób?
Z raportu Capgemini i Efma „World Insurance Report 2020” wynika, że ubezpieczeniami na żądanie (ang. on-demand) dziś interesuje się 31% konsumentów. Również raport Developing Technology Monitoring Group stwierdza, że już w najbliższej nam przyszłości modele ochrony pay-as-you go pozwolą klientom automatycznie aktywować polisy, kiedy tylko i gdzie będą im potrzebne.
Rośnie świadomość, zmieniają się nawyki
Rosnąca świadomość konsumentów powoduje, że chcą obejmować ochroną ubezpieczeniową coraz więcej rzeczy i aktywności życiowych (np. jazdę na rowerze). Drugim bardzo ważnym czynnikiem są zmieniające się zachowania zakupowe – jesteśmy gotowi, żeby zastępować określone dobra usługami. Dlatego szukamy ochrony krótkotrwałej, tymczasowej, a nie odnawianej co roku stałej polisy.
Choć do tej pory produkty tego typu nie odniosły sukcesu na polskim rynku (np. Teraz Avivy), to kolejne firmy są już przekonane, że lada moment moda na polisy on-demand stanie się faktem.
Jak to działa w praktyce?
Nasze ubezpieczenie będzie podążać za nami i zmianami w naszej aktywności. Będzie to proces zautomatyzowany, dopasowany do wszystkiego, co robimy. Klient siedzi w domu? Ubezpieczenie jest aktywne. Wychodzi za próg, ubezpieczenie zacznie naliczać składkę. Po wejściu do współdzielonego samochodu, smartfon klienta skomunikuje się i automatycznie uaktywni ubezpieczenie na tę konkretną podróż. Brzmi ciekawie? To już istnieje!
A jak działa w majątku? Wystarczy zrobić zdjęcie przedmiotu, który chce się objąć ochroną, i wysłać je do ubezpieczyciela. Wyświetli się składka za czas ubezpieczenia, np. dzień. Potem za pomocą przycisku „włącz/wyłącz” ubezpieczony określi, jak długo ma działać ochrona. W ten sposób można ubezpieczyć zarówno rzeczy swoje, jak i wynajęte, sprzęty elektroniczne, RTV i AGD, instrumenty muzyczne, sprzęt sportowy, biżuterię, dzieła sztuki czy domy wynajmowane turystom.
Pandemia jedną z przyczyn popularności?
Do rozwoju trendu ubezpieczeń on-demand przyczynia się też pandemia. Pojawią się kolejne ubezpieczenia na żądanie uwzględniające dodatkowe świadczenia medyczne lub chroniące przed konkretnymi zdarzeniami, np. chorobami zakaźnymi. Być może już wkrótce będziemy mogli ubezpieczać się na wypadek podjęcia pracy zdalnej. Sytuacja jest dynamiczna – jeśli tylko pojawi się coś, o czym warto wiedzieć i na czym warto zarabiać, będziecie o tym zaraz przez nas informowani. Tymczasem, spoglądajmy w przyszłość z optymizmem!
JN