Niska szkodowość aut z kierownicą po prawej stronie
Jak podaje „Rzeczpospolita” w ciągu ostatnich 12 miesięcy kierowcy samochodów z kierownicą po prawej stronie, czyli tzw. „anglików”, spowodowali zaledwie cztery wypadki. Jak się okazuje nie są one tak niebezpieczne, jak się tego spodziewali eksperci, gdy przepisy pozwalające na rejestracje tego typu pojazdów rok temu wchodziły w życie.
Właśnie mija rok od wprowadzenia przepisów zezwalających na rejestrowanie pojazdów z kierownicą po prawej stronie. Przypomnijmy, że oficjalnie samochód z układem kierowniczym po prawej stronie zarejestrować w Polsce można od 15 sierpnia 2015 r. Zmiana prawa to efekt skargi mieszkańca Kielc do Komisji Europejskiej, po tym jak bezskutecznie próbował on zarejestrować w Polsce samochód sprowadzony z Wielkiej Brytanii. O kulisach walki o możliwość zarejestrowania „anglików” i decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości pisaliśmy na naszym blogu, natomiast informacje o tym, jak dostosować takie auto, aby otrzymać polskie tablice rejestracyjne pisaliśmy w tekście – „Angliki” zarejestrujemy w Polsce.
Gdy przepisy pozwalające na rejestrację aut z kierownicą po prawej stronie wchodziły w życie, eksperci w kwestii bezpieczeństwa i ruchu drogowego spekulowali, że pojazdy te będą powodowały więcej wypadków. Wynikać miało to z nieprzystosowania polskich dróg do poruszania się „anglikami” oraz stosunkowo ograniczonej widoczności osoby za kierownicą takiego auta. Jak podaje „Rzeczpospolita” w opublikowanym dziś artykule autorstwa Agaty Łukaszewicz, spekulacje ekspertów się nie potwierdziły. Dowodem na to jest podsumowanie statystyk pierwszego roku aut z kierownicą po prawej stronie przygotowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Osoby za kierownicą „anglików” przez 12 miesięcy spowodowały cztery wypadki drogowe i 83 kolizji. Dla porównania w tym czasie doszło do blisko 13 tys. wypadków drogowych i 144 tys. kolizji z winy kierowców siedzących po lewej stronie pojazdu.
PF