Rośnie popularność klauzuli alkoholowej
Według „Gazety Wyborczej” towarzystwa ubezpieczeń coraz częściej pokrywają koszty leczenia narciarzy, którzy ulegli wypadkowi, będąc po alkoholu, a niektóre wręcz pokrywają szkody wyrządzone przez będących w takim stanie miłośników „białego szaleństwa”.
Ta praktyka to efekt funkcjonującej od pewnego czasu klauzuli alkoholowej w ubezpieczeniach. Klauzula alkoholowa to zapis w umowie ubezpieczenia, za sprawą którego klient ma pełną ochronę ubezpieczeniową również wtedy, gdy w jego organizmie znajdował się alkohol i był on jedną z przyczyn wypadku, któremu uległ. Klauzula alkoholowa dotyczy dwóch elementów polisy turystycznej – kosztów leczenia oraz ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków.
Osoby, które wykupią to rozszerzenie mogą więc liczyć na to, że towarzystwo pokryje wszelkie opłaty medyczne bez względu na poziom alkoholu we krwi. Ubezpieczyciel wypłaci również odszkodowanie za uszczerbek poniesiony na zdrowiu w ramach ubezpieczenia NNW, nawet gdy lekarz w raporcie medycznym odnotuje stan nietrzeźwości u poszkodowanego klienta.
Wprowadzona przed dwoma laty klauzula alkoholowa zyskała w oczach klientów tak duże uznanie, że w niektórych towarzystwach znajduje się już w podstawowym pakiecie polisy. Inne zakłady ubezpieczeń za jej uruchomienie liczą sobie ok. 20% wartości polisy. Warto jednak pamiętać, że w większości wypadków klauzula alkoholowa nie obejmuje ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym.
WT