Compensa: kto wypłaci odszkodowanie za zderzenie ze zwierzęciem?
W 2017 roku zwierzęta przyczyniły się do 334 wypadków, w których zginęło 14 osób, a 400 zostało rannych – wynika z policyjnego podsumowania bezpieczeństwa na drogach. Jest jednak pewne, że tego rodzaju zdarzeń było więcej – zwłaszcza nieodnotowanych w statystykach kolizji.
Jak podkreśla TU Compensa, z punktu widzenia kierowców ważna jest świadomość, że nawet drobne zderzenie ze zwierzęciem może powodować duże straty, zwłaszcza zderzenie z okazałym przedstawicielem takich gatunków jak jeleń, dzik czy sarna. Tego rodzaju szkodę można zlikwidować w ramach ubezpieczenia komunikacyjnego pod warunkiem, że właściciel pojazdu w momencie zderzenia posiadał polisę AC.
Eksperci Compensy przypominają, że AC działa również wtedy, gdy pojazd zostanie całkowicie lub częściowo zniszczony z winy samego właściciela lub wskutek zdarzenia losowego, np. niekorzystnych warunków atmosferycznych czy ataku wandali. W tej kategorii szkód mieszczą się także kolizje ze zwierzętami, przy czym nie ma znaczenia, czy chodzi o zwierzęta domowe, hodowlane czy dziko żyjące. Warto tu wspomnieć o assistance, który po tego rodzaju zderzeniu zagwarantuje nam m.in. holowanie unieruchomionego pojazdu do warsztatu.
Aby ubiegać się o zwrot kosztów naprawy nie mając AC, trzeba udowodnić, że wina za zdarzenie leży po stronie osoby czy podmiotu odpowiedzialnego za zwierzę biorące udział w zdarzeniu. W przypadku zwierząt np. wolno żyjących czy leśnych mogą to być zarządcy drogi lub koła łowieckie. Jeśli natomiast samochód został zniszczony wskutek kolizji ze zwierzęciem domowym lub hodowlanym, wówczas odpowiedzialność za zaniedbanie w nadzorze ponosi jego właściciel. Wynika to wprost z przepisów kodeksu cywilnego. Stwierdzona wina osoby trzeciej daje właścicielowi uszkodzonego pojazdu możliwość ubiegania się o odszkodowanie bezpośrednio od sprawcy lub, jeśli posiada on polisę OC, od jego ubezpieczyciela.
JN