Podsumowanie roku 2016
Dobiega końca kolejny ze wszech miar ciekawy, ale także trudny rok dla branży ubezpieczeniowej. Dla kierowców rok 2016 minął pod znakiem spektakularnych podwyżek cen ubezpieczeń OC, natomiast dla ubezpieczycieli był to kolejny z rzędu rok nie przynoszący zysków, lecz ogromne straty. Zatrzymując się przy tym temacie, koniecznie trzeba przypomnieć przyczyny podwyżek, co także czynimy.
Mija drugi z rzędu rok intensywnych podwyżek cen obowiązkowych dla kierowców polis. Jak wynika z prowadzonych przez nas systematycznie kalkulacji, w roku ubiegłym składki za OC były o kilkadziesiąt procent tańsze niż pod koniec 2016 roku. Podwyżki najbardziej odczuwalne są przez osoby, które spowodowały wypadek lub kolizję, a także młodych oraz najstarszych kierowców.
Na taki stan rzeczy złożyło się kilka przyczyn. Po pierwsze coraz większa wartość wypłacanych odszkodowań i świadczeń na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach i ich rodzin. I choć liczba szkód osobowych proporcjonalnie do roku ubiegłego zmalała, to wartość odszkodowań za szkody na osobie znacznie wzrosła. To oznacza, że obecnie zgłaszane roszczenia dotyczą również zdarzeń nawet sprzed kilkunastu lat, i że kierowcy kupujący dziś polisę OC ponoszą także koszty odszkodowań dla ofiar tamtych wypadków.
Konkurencja na rynku ubezpieczeń to drugi ważny czynnik wpływający na podwyżki w OC. Blisko trzydzieści firm ubezpieczeniowych od lat prowadzi agresywną walką o klientów przy użyciu jak najniższych stawek. Moment, w którym ubezpieczyciele doszli do wniosku, że tracą na OC zbyt wiele, nieubłagalnie musiał nadejść.
Trzecim, lecz nie mniej ważnym czynnikiem, są fatalne wyniki finansowe branży. Według danych PIU, strata techniczna w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych za trzy kwartały bieżącego roku ukształtowała się na poziomie 806 mln zł. Natomiast w roku ubiegłym sięgnęła rekordowej sumy 1 mld 56 mln zł. Na brak rentowności ubezpieczycieli wpłynęły także czynniki podnoszące koszty prowadzenia działalności, m.in. już wprowadzone i zapowiedziane na 2017 r. wytyczne KNF-u oraz wprowadzony w życie w lutym podatek bankowy.
Co ciekawe, zdaniem przedstawicieli PIU powszechne wprowadzenie bezpośredniej likwidacji szkód nie przełożyło się na wzrost cen za ubezpieczenie. Wręcz przeciwnie – upowszechnienie modelu BLS wpłynęło na możliwość konkurowania jakością posprzedażowej obsługi klientów, a nie ceną produktu.
Z biznesowego punktu widzenia ubezpieczyciele są w stanie uzasadnić rosnące składki. W gruncie rzeczy, wszystkie wyżej wymienione okoliczności spowodowały, że stawki za OC zbliżają się do poziomu odpowiadającego skali ryzyka, jakie biorą na siebie ubezpieczyciele. Co więcej, zaplanowane na najbliższe miesiące zmiany (m.in. wyższe sumy gwarancyjne w OC) mogą być przyczyną kolejnych podwyżek składek w polisach komunikacyjnych.