Jak właściwie określić sumę ubezpieczenia nieruchomości?
Wybór sumy ubezpieczenia wielu ludziom wydaje się najłatwiejszym elementem zawarcia umowy ubezpieczenia. A to duży błąd, o którego następstwach przekonujemy się dopiero przy wypłacie odszkodowania. O czym należy pamiętać wybierając ubezpieczenie, by zapewnić sobie możliwość wypłaty odszkodowania w kwocie zapewniającej pokrycie szkód i jakich błędów przy wycenianiu majątku unikać? Jak na wartość nieruchomości mogą wpłynąć domowe ruchomości i z czym się wiąże niedoubezpieczenie oraz nadubezpieczenie?
Dobranie odpowiedniej sumy ubezpieczenia to jedna z najważniejszych kwestii przy zakupie polisy. Określając kwotę bierze się pod uwagę trzy wartości nieruchomości: odtworzeniową lub rzeczywistą w przypadku domów i rynkową w przypadku mieszkań.
Suma ubezpieczenia, na którą ubezpieczone jest mieszkanie czy dom, to górna granica odpowiedzialności ubezpieczyciela. Popularną (niestety) praktyką, która przynosi tylko pozorne oszczędności, jest zaniżanie wartości ubezpieczanego majątku w celu uzyskania jak najniższej składki. Mamy tu do czynienia z niedoubezpieczeniem. Warto jednak pamiętać, że odszkodowanie powinno umożliwić budowę nieruchomości po tzw. szkodzie całkowitej, np. po doszczętnym spaleniu domu, więc podając za niską kwotę, w przypadku szkody, dużą część kosztów będziemy musieli pokryć „z własnej kieszeni”.
Wybierając natomiast zbyt wysoką sumę ubezpieczenia (nadubezpieczenie) musimy liczyć się z koniecznością zapłaty wyższej składki, co jednak nie daje gwarancji wypłaty odszkodowania do wskazanej w umowie sumy ubezpieczenia, nawet w przypadku szkody całkowitej. Weźmy pod uwagę, że polisa ma służyć przywróceniu stanu sprzed szkody, zatem ubezpieczyciel wypłaca kwotę adekwatną do wartości nieruchomości i powstałych zniszczeń. To z kolei oznacza, że wyższa suma ubezpieczenia wcale nie gwarantuje wyższego odszkodowania!
Kolejnym ważnym etapem przy wycenianiu wartości majątku jest określenie wartości majątku ruchomego. W tym przypadku mamy duże pole manewru, ponieważ firmy ubezpieczeniowe nie ingerują w tę kwestię. W tym miejscu klienci mają kolejną możliwość na zmniejszenie składki polisy poprzez zaniżanie wartości majątku. Czy słusznie? Wybaczcie, że się powtarzamy, ale… mniejsza składka to też mniejsze odszkodowanie.
Warto przy tym pamiętać, że maksymalna kwota ubezpieczenia wypłacana jest w przypadku całkowitego zniszczenia mieszkania czy domu, czyli np. po pożarze czy powodzi. W mniej dotkliwych przypadkach, poszkodowanym przysługuje tylko ułamek sumy ubezpieczenia, który może nie pokryć kosztów niezbędnych prac. Dotyczy to również wyposażenia. Po zaniżeniu wartości nieruchomości za np. zniszczony telewizor czy lodówkę, otrzymamy zwrot tylko części ich wartości.
Dlatego podając sumę ubezpieczenia należy wziąć pod uwagę wartość całego wyposażenia. Aby ułatwić sobie ocenę, warto archiwizować rachunki i faktury za zakupy droższych sprzętów. O wycenę można poprosić też pracownika firmy ubezpieczeniowej.
A co w sytuacji, gdy to z naszej winy poszkodowanym zostanie ktoś inny? Do najczęstszych przypadków zalicza się zalanie lokalu znajdującego się poniżej. Spłacanie odszkodowania za szkody może mocno zachwiać domowym budżetem. Aby zaradzić takim sytuacjom, warto zaopatrzyć się w ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, które zdejmuje w takich przypadkach odpowiedzialność finansową z ubezpieczonego – warto tym bardziej, że składka za to ubezpieczenie należy do bardzo przystępnych.
Podsumowując, cały proces poprzedzający zakup polisy warto pamiętać o trzech ważnych kwestiach: unikaniu pozornych oszczędności, dobrej ocenie wartości majątku ruchomego i o OC. Działając zgodnie z tymi założeniami mamy gwarancję wyboru dobrze dopasowanego produktu z odpowiednią sumą ubezpieczenia i wysokością składki, a w przypadku, gdy poszkodowanym z naszej winy zostanie sąsiad, odpowiedzialność finansowa za naprawę powstałych szkód nie będzie leżała po naszej stronie.
JN