Ubezpieczyciele zalani zgłoszeniami szkód
Potężne ulewy i nawałnice, które niedawno przeszły nad Polską, wyrządziły duże straty. Jak informuje „Rzeczpospolita”, przełożyło się to na znaczący wzrost liczby szkód majątkowych zgłaszanych do ubezpieczycieli. W takiej sytuacji zakłady zazwyczaj stosują uproszczoną likwidację szkód, która pozwala na błyskawiczną wypłatę odszkodowania.
Burze i wichury, które w ubiegłym tygodniu przeszły nad Polską zrywając dachy i przewracając drzewa, obciążą ubezpieczycieli. Z informacji, jakie zebrała „Rzeczpospolita”, wynika, że w ostatnich dniach towarzystwa odnotowały kilkukrotnie więcej zgłoszeń szkód z ubezpieczeń majątkowych niż zwykle. Przedstawiciel Ergo Hestii w rozmowie z gazetą przyznaje, że trudne warunki pogodowe sprawiły, że jego firma przyjęła 350% więcej zgłoszeń szkód niż zazwyczaj. Większość strat, jakie odnotowali ubezpieczyciele, dotyczyła zalań i zerwanych dachów z budynków.
I choć do ubezpieczycieli wpłynęło wiele zgłoszeń, to deklarują, że bez problemu radzą sobie z obsługą szkód. Co więcej, większość towarzystw w takiej sytuacji uruchamia działania usprawniające proces likwidacji m.in. stosując uproszczoną likwidację szkód, bez konieczności wizyty likwidatora i jedynie na podstawie rozmowy telefonicznej oraz dokumentacji fotograficznej. Co w praktyce przekłada się na szybką wypłatę odszkodowania.
Na możliwość skorzystania z procedury szybszej ścieżki likwidacji liczyć mogą klienci, gdy zgłaszane przez nich szkody nie przekraczają określonej w ogólnych warunkach ubezpieczenia sumy oraz gdy spraw w danym czasie zgłaszanych jest więcej niż zwykle. Często jednak dotyczy to tylko pierwszego zgłoszenia w okresie ubezpieczenia.
MZ