Prezydent podpisał nowelizację ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Wejdzie ona w życie po 6 miesiącach od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Ustawa skupia się głównie na ochronie konsumentów na rynku finansowym. Najważniejsze zmiany, jakie wprowadza, to przede wszystkim zakaz oferowania konsumentom produktów finansowych nieodpowiadających ich potrzebom a także w sposób nieadekwatny do charakteru produktu finansowego i możliwość wydawania decyzji tymczasowych jeszcze w trakcie trwania postępowania przeciw przedsiębiorcy przed Prezesem UOKiK (decyzja zmusi przedsiębiorcę do zaniechania określonych działań). UOKiK będzie także mógł wykorzystywać instytucję tajemniczego klienta (za zgodą sądu) w celu zdobycia dowodów w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Najwięcej kontrowersji budził nowy model kontroli postanowień wzorców umów. Prezes UOKiK w decyzji administracyjnej, a nie jak do tej pory – sąd, będzie rozstrzygał o niedozwolonym charakterze postanowienia wzorca umowy i zakazywał jego wykorzystywania. Będzie on także mógł określić środki usunięcia skutków naruszenia zakazu stosowania postanowień niedozwolonych – np. nakazać poinformowanie konsumentów, będących stronami umów, o uznaniu klauzuli za niedozwoloną. Za stosowanie klauzul niedozwolonych nadal zachowano karę finansową do 10% rocznego obrotu.
Decyzje UOKiK, uznające postanowienie za niedozwolone, będą mieć skutek w stosunku do przedsiębiorcy, który je stosuje, oraz wobec wszystkich konsumentów, którzy zawarli umowę na podstawie wzorca wskazanego w decyzji. Przedsiębiorca będzie miał możliwość złożenia odwołania od decyzji stwierdzającej stosowanie niedozwolonych klauzul do SOKiK. Dotychczasowy charakter rejestru klauzul niedozwolonych zostanie jednak utrzymany jeszcze przez 10 lat.
Po raz kolejny widzimy przykład aktu prawnego (oprócz ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej oraz ustawie o rozpatrywaniu reklamacji na rynku finansowym i Rzeczniku Finansowym), przyjmowanego w trybie pilnym. Z całą pewnością zabrakło w tym wypadku odpowiednich konsultacji z rynkiem, a przede wszystkim wyobraźni, bo skutki tego typu przepisów mogą okazać się zabójcze dla rynku i, w konsekwencji, dla samych konsumentów. ‘Kowalski’ nie musi już niczego się uczyć, ani czytać umów, czy płacić za doradztwo. Nawet jeżeli
w pełni świadomie kupi produkt, który do niczego nie jest mu potrzebny i potem zmieni zdanie, to przecież Prezes UOKiK wszystkie problemy za niego rozwiąże.